Polscy Greenkeeperzy oceniają niemieckie standardy - w dniach 3-6 listopada grupa szefów utrzymania zieleni z polskich pól golfowych wizytowała obiekty niemieckich kolegów w okolicach Hamburga. Wymiana doświadczeń uwagi spostrzeżenia itp. dominowały w trakcie spotkania.

Główne problemy jakie obecnie trapią niemiecki rynek golfowy to kwestie związane z ograniczeniem dostępności i możliwości stosowania środków ochrony roślin. Od tego roku w Niemczech zaostrzono przepisy dotyczące stosowania większości preparatów. Wymusza to na pracownikach odpowiedzialnych za utrzymanie pola zwiększenie nakładów na agrotechnikę i nadal nie daje 100% pewności uzyskania najwyższych standardów.

W rejonie samego Hamburga jest zlokalizowanych ponad 30 obiektów golfowych funkcjonujących w podobnych warunkach klimatyczno-glebowych. Ciekawym jest także bardzo bliska współpraca Greenkeeperów. Przynajmniej raz na miesiąc spotykają się ze sobą i omawiają problemy jakie mają w określonym czasie. Niemieckie Stowarzyszenie Greenkeeperów wypracowało także metody podnoszenia kwalifikacji poprzez organizację konferencji szkoleniowych, kursów obsługi maszyn i urządzeń, szkolenia z zakresu stosowania alternatywnych metod pielęgnacji pól golfowych, za udział w takim szkoleniu Greenkeeperzy otrzymują punkty, uzyskanie określonej ilości punktów jest zwieńczone certyfikatem Stowarzyszenia o uzyskaniu określonych umiejętności. Wg Hanno z pola Großensee posiadanie takich certyfikatów zapewnia zachowanie odpowiednich standardów w pielęgnacji zieleni, ponadto potwierdza kwalifikacje wobec wymagań prawnych.

Większość pól golfowych w Niemczech kładzie duży nacisk na ciągłe dokształcanie się grupy greenkeeperów, oczywiście sami Pracownicy zieleni muszą chcieć się dokształcać i to jest kluczem.

W trakcie wyjazdy została poruszona także kwestia możliwości wspólnych spotkań w szerszym gronie i organizacji turnieju golfowego Niemcy – Polska.

Wyjazd był koordynowany przez kolegę Rafała Elknera z udziałem Thomasa Fishera (nadworny agronom niemieckiej federacji) oraz mojej skromnej osoby.

Z poważaniem

Prezes PSG Piotr Janusz